Po klęsce grunwaldzkiej rządy w państwie krzyżackim objął obrany wielkim mistrzem Heinrich von Plauen, mąż opatrznościowy, który obronił Malbork przed atakami armii Władysława Jagiełły. Chciał nowej wojny z Polską, dającej okazję zmycia hańbiącego piętna porażki i ocalenia kwot należnych do wypłacenia Jagielle jako odszkodowanie. Przygotowania do niej rozpoczął od represji wobec swoich poddanych oskarżonych o zdradę. Krwawy Heinrich pragnął przede wszystkim zemsty na rycerzach należących do Towarzystwa Jaszczurczego, a zwłaszcza na Mikołaju z Ryńska. Rycerz ten w czasie bitwy pod Grunwaldem dowodził hufcem Ziemi Chełmińskiej. To jemu Krzyżacy przypisywali zarzut zdrady w decydującym momencie boju; miał opuścić trzymaną chorągiew i dać w ten sposób reszcie oddziału sygnał do wycofania się z walki.
Heinrich von Plauen nie mógł dobrać się do domniemanych zdrajców - chroniła ich amnestia zagwarantowana w ustaleniach kończącego wojnę I pokoju toruńskiego (1411). Aby dopiąć swego, posłużono się sprawdzonym, krzyżackim narzędziem - intrygą. Wszyscy jaszczurkowcy zostali posądzeni o spiskowanie przeciwko wielkiemu mistrzowi. Mikołaja z Ryńska według niektórych źródeł podstępnie zwabiono na zamek grudziądzki, według innej wersji pojmano go na zamku w Lipienku koło Chełmży. Pewne jest, że Krzyżacy złamali obowiązujące ustalenia i uwięzili go w Grudziądzu. W trakcie "badania" miał zdradzić sekrety spiskowców i podać ich nazwiska. 17 maja 1411 r. ścięto go na Rynku. Na ścianie jednej z kamienic w jego północnej pierzei wmurowano tablicę upamiętniającą ową egzekucję. Warto przyjechać tu na weekend i zobaczyć to miejsce.
Więcej znajdziesz w
Polska Niezwykła kujawsko-pomorskie