Na południe od drogi nr 125, pomiędzy Bielinkiem a Lubiechowem Dolnym strome zbocza doliny Odry porośnięte są lasami. To jakby fragment natury przeniesiony z południa Europy. Rosną tu typowe dla stepów ciepłolubne zarośla, a także dąbrowy, wśród których występuje dąb omszony. Widok dębu o mocno owłosionych liściach jest prawdziwą florystyczną atrakcją, tym bardziej, że okolice Bielinka to jedyne jego stanowisko w Polsce. Jest kuzynem dębu burgundzkiego typowego dla lasów południowej Europy, którego północny zasięg występowania to podnóża włoskich Alp. W Europie nie ma stanowisk dębu omszonego, które byłyby położone dalej na północ niż to pod Bielinkiem. W dodatku jest ono na tyle odległe od jego południowoeuropejskich rubieży, że w przeszłości uczeni dopuszczali nawet możliwość sztucznego wprowadzenia gatunku na nadodrzańskiej skarpie. Jeśli jednak jakiś żartowniś postanowił zakpić z botaników i samodzielnie posadził dąb przywieziony znad Morza Śródziemnego, to musiał to zrobić jeszcze w końcu XVII w. Najstarsze okazy dębów omszonych z Bielinka mają bowiem ok. 300 lat!
Aby poznać rezerwat "Bielinek", należy wybrać się na ok. 2-kilometrowy spacer ścieżką dydaktyczną prowadzącą skrajem odrzańskiej skarpy. Jej początek znajduje się ok. 2 km za Lubiechowem Dolnym (na drodze do Bielinka), przy wejściu do Wąwozu Markocińskiego. W tej okolicy występuje największe skupisko dębu omszonego. Dalej ścieżka prowadzi przez fantastyczne lasy, mijając boczne, rozcinające skarpę doliny. Od czasu do czasu pośród zieleni otwierają się widoki na Odrę i rozległe przestrzenie Żuław Cedyńskich. Najatrakcyjniejszy punkt widokowy z zadaszoną platformą znajduje się w pobliżu końca proponowanej trasy, ponad Wąwozem Storczykowym. Z wysokości 70 m widać wspomniane poldery cedyńskie, Odrę i jej dolinę także po stronie niemieckiej. Z tego miejsca blisko do parkingu przy drodze nr 125.