rk1909
środa, 06 lutego 2013, 08:08
Przesłanie od budowniczych, gazety, banknoty i monety – to wszystko przeleżało niemal 90 lat pod głównym ołtarzem kościoła ewangelicko-augsburskiego św. Mateusza w Łodzi. Na ślad schowanej w metalowej kapsule pamiątki trafili robotnicy podczas gruntownej renowacji świątyni.
Kościół św. Mateusza "odkrył" kolejną pamiątkę skrytą tym razem w kuli na wieży.
15 marca 2014 roku silny wiatr złamał metalowy krzyż osadzony w kuli na wieży kościoła. Po zdjęciu krzyża wraz z nią okazało się, że w jej wnętrzu znajduje się metalowa tuba. W tubie znajdowały się banknoty i gazety pochodzące z 1922 r.
Najcenniejszym znaleziskiem jest jednak pergamin z przesłaniem i podpisami budowniczych kościoła. List podpisali duchowni, m.in. Wilhelm Piotr Angerstein i Juliusz Dietrich, członkowie rady parafialnej oraz fabrykanci, którzy wsparli budowę kościoła. Wśród nich znaleźli się: Robert Geyer, na którego ziemi powstały budynki parafialne, Juliusz Kindermann, Robert Schweikert.
Pierwszą "kapsułę czasu" o której wspomniał powyżej rk1909 odkryto w styczniu 2013 r.
Co skrywa jeszcze kościół?
Ciekawostki:
- wieża kościoła wraz z krzyżem ma wysokość osiemdziesięciu metrów
- na wieży wisi sześć dzwonów wykonanych z materiału uniemożliwiającego przetopienie ich na cele militarne
- zegar znajdujący się na wieży został wykonany w fabryce Philippa Harza w Ulm nad Dunajem
- organy posiadają ponad 7000 piszczałek
- balkon na którym znajdują się organy może pomieścić 200 osób chóru wraz z orkiestrą
- wszystkie witraże okienne są autorstwa M. Hofmanna
- największy żyrandol ma średnicę czterech metrów
Nabożeństwa odbywają się w każdą niedzielę i święta o godz. 10
Koncerty z cyklu "Niedziela z muzyką u św. Mateusza" odbywają się w każdą pierwszą niedzielę miesiąca (z przerwą wakacyjną) o godz. 17 na które wstęp jest wolny.
ado55
piątek, 23 stycznia 2015, 10:11
Żyrandol składający się z trzech kręgów o średnicy 400 cm, 300 cm, 200 cm, ufundowali Oskar i Robert Teodor Schweikertowie. Został on wykonany przez firmę "Bracia Łopieńcy". Może na nim rozbłysnąć 240 żarówek.
Kazalnica została wykonana , kosztem ks. Juliana Dietricha, zaś marmurowa chrzcielnica przez zakład Urbanowskich, której koszty pokryło małżenstwo E. J. i E. Bayerów.
Ciekawostka: Kosztorys wykonał młodszy architekt Ignacy Stebelski za sumę 121 rubli.