Gdy w wyniku postanowień traktatu w Tylży powstało w 1807 r. Księstwo Warszawskie, należało dokładnie wytyczyć jego granice. W okolicach Trzcianki stało się to przyczyną kilkudniowych targów, do rozstrzygnięcia których włączyła się podobno nawet królowa Luiza, żona władcy Prus Fryderyka Wilhelma III. Dopiero w następnym roku przebieg granicy został ostatecznie ustalony; w tym rejonie podzieliła ona zarówno majątki rolne, jak i tereny leśne.
Niezwykłymi pamiątkami owej granicy stały się posadzone wzdłuż niej buki. Okazało się, że żywot linii granicznej był o wiele dłuższy niż Księstwa, które istniało zaledwie do 1815 r. Rozmaite spory, dotyczące przywilejów i serwitutów, trwały potem blisko 50 lat. W miarę ich zażegnywania zacierano ślady granicy Księstwa Warszawskiego. Do naszych czasów przetrwały tylko dwa "buki graniczne". Dostojne 200-letnie drzewa rosną w lesie ok. 1 km na południe od wsi Smolarnia. Najłatwiej dotrzeć do nich ścieżką dydaktyczną poprowadzoną od leśniczówki Rychlik.