Poznań ma koziołki, Gdańsk panienkę z okienka, a Bydgoszcz Pana Twardowskiego. Dwa razy w ciągu doby, o 13.13 i 21.13 z okna na poddaszu kamienicy (tej z księgarnią) we wschodniej pierzei Starego Rynku wysuwa się figura męża w stroju staropolskim i kłania się nisko gapiom, którzy coraz liczniej oczekują na seanse z udziałem nowej ikony miasta - Pana Twardowskiego. Atrakcja nie tylko dla dzieci!
Jak głosi legenda, słynny mag odwiedził Bydgoszcz w 1560 r. i wsławił się czynem nadzwyczajnym - na prośbę młodej burmistrzyni odmłodził jej szacownego acz podstarzałego małżonka. Dzisiejsi rajcy zatrzymali u siebie na stałe Pana Twardowskiego wyłącznie dla celów turystycznej promocji Bydgoszczy.
Figura czarnoksiężnika powstała pod Częstochową, w pracowni artysty rzeźbiarza Jerzego Kędziory. W ostatnich latach artysta zasłynął realizacjami plenerowych rzeźb balansujących. Niczym cyrkowi akrobaci unoszą się one na wysoko rozpiętych linach, niemal punktowo podparte, w sposób który przeczy naszym doświadczeniom efektów sił grawitacji. Łagodnie balansują przy podmuchach wiatru.
Okazję do podziwiania dzieł rzeźbiarza-maga, który potrafi pokonać siły przyciągania Ziemi, mają na co dzień mieszkańcy wielu miast europejskich, w tym także Bydgoszczy. Przechodzący przez rzekę zawisł na linie nad Brdą w pobliżu ul. Mostowej i spichrzów mieszczących oddział Muzeum Okręgowego. Ojcowie miasta uznali, że balansujące dzieło najlepiej nadaje się do tego, by upamiętnić fakt przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Uroczystość odsłonięcia Przechodzącego odbyła się o północy 30 kwietnia 2004 r.