Na południe od Piaseczna, po obu stronach doliny Jeziorki rozciągają się Lasy Chojnowskie. Mimo że coraz ściślejszym pierścieniem otaczają je podwarszawskie miejscowości i osiedla willowe, ciągle tętnią życiem przyrody. Trzy czwarte lasu posadzono ręką człowieka; rosną tu przede wszystkim sosny. Zachowały się jednak również obszary o charakterze zbliżonym do naturalnego, gdzie o występowaniu konkretnych gatunków drzew decyduje przede wszystkim wilgotność podłoża. Tereny suchsze porastają bory mieszane i grądy, w podmokłych dolinach występują gęste lasy łęgowe i torfowiska niskie.
Lasy Chojnowskie są idealnym miejscem dla osób aktywnych. Gęsta sieć szlaków pieszych, rowerowych i konnych ułatwia penetrację terenu. Dobrym punktem wypadowym jest leżące niemal w sercu lasu uroczysko o tajemniczej nazwie "Zimne Doły". Można tam dojechać samochodem - z szosy prowadzącej z Pilawy do Zalesia Górnego należy skręcić w prawo, zgodnie z drogowskazem. W Zimnych Dołach na leśnej polanie ustawiono dużą wiatę, pod którą można rozpalić ognisko nawet w największy deszcz. Przed piknikiem warto przespacerować się ścieżką dydaktyczną. Czterokilometrowa, dobrze oznakowana trasa prowadzi skrajem rezerwatu "Uroczysko Stephana". Utworzony dla ochrony naturalnego lasu mieszanego, swoją nazwą upamiętnia postać zasłużonego leśniczego, Węgra Wiktora Stephana (1865-1929). Kamień Stephana, z napisem "Tu czuwa duch mój", leży przy skrzyżowaniu drogi nr 873 z jednym z leśnych duktów.
Dwa kilometry na północ od Zimnych Dołów, nad stawami utworzonymi w dolinie rzeczki Zielonej znajduje się duży ośrodek rekreacyjny. Oddalony zaledwie o kwadrans drogi od stacji kolejowej w Zalesiu Górnym, w słoneczne i ciepłe weekendy przyciąga tłumy. Po stawach pływają wówczas dziesiątki rowerów wodnych i kajaków, a znad odkrytego basenu niosą się radosne piski dzieci.