Głogowskie Stare Miasto, chluba i świadectwo bogactwa jego mieszczan, przestało istnieć na początku 1945 r., kiedy Armia Czerwona, biorąc odwet na wszystkim, co uważała za niemieckie, zamieniła je w gruzy. Setki urokliwych kamieniczek, renesansowy ratusz i kościoły, w tym ogromna gotycka fara św. Mikołaja stały się wielkim rumowiskiem.
W czasie gdy pieczołowicie odbudowywano Stare Miasta w Warszawie, Gdańsku i Wrocławiu, tutaj wyburzano równie cenne budowle, zamiast je rekonstruować. Odzyskanych 65 mln cegieł użyto do odbudowy innych ośrodków. Jeszcze kilkanaście lat temu głogowskie Stare Miasto było martwe, straszyło ogromnymi ruinami ratusza i kościoła św. Mikołaja. Po kamienicach pozostały tylko nierówności terenu porosłe krzakami.
W latach 60. ubiegłego wieku zdołano odbudować kościół Bożego Ciała (jezuitów), do 1983 r. trwała odbudowa Zamku Książąt Głogowskich (działa w nim Muzeum Archeologiczno-Historyczne).
Odbudowa Starego Miasta, rozpoczęta na dobre dopiero w 1992 r., powoli przywraca życie tej części Głogowa. Kamieniczki odtwarza się z zachowaniem dawnych proporcji, ale nie są to rekonstrukcje. Atrakcją turystyczną, szczególnie dla dzieci, stał się odbudowany w ostatnich latach ratusz. Góruje nad nim wieża mająca nieco ponad 80 m wysokości (pod tym względem ustępuje w Polsce jedynie wieży ratusza w Gdańsku). Ze znajdującej się na niej galerii widokowej otwartej dla publiczności w weekendy w godz. 15.00-18.00 można ocenić postęp prac na terenie (od)budowy jednego z najmłodszych Starych Miast w naszym kraju.