Często spotykane na Śląsku krzyże i kapliczki pokutne, stawiane w przeszłości przez zbrodniarzy jako dowód zadośćuczynienia za popełnione czyny, w Wielkopolsce są bardzo rzadkie. Jeden z takich obiektów znajduje się kilkadziesiąt metrów od ruchliwej szosy krajowej nr 5. Trzeba zatrzymać się niedaleko wsi Kawczyn, na skrzyżowaniu z drogą do Starych Oborzysk, i w sadzie znajdującym się w sąsiedztwie skrzyżowania wypatrywać kamiennego słupa (stoi w jego dalszej części, blisko płotu po stronie zachodniej). Kapliczka spod Kawczyna ma wysokość 2,65 m i składa się z dwóch części wyciosanych z szarego piaskowca. Na górnym członie widnieje krucyfiks, a poniżej napis częściowo po niemiecku, częściowo po polsku i łacinie, który brzmi: "Chrystus jest moim życiem, śmierć jest moją nagrodą, mordowannie [!] dnia 2 kwietnia 1597".
Dzięki publikacji ks. Zygmunta Ciepluchy, przedwojennego proboszcza z Oborzysk, wiemy, że w owym roku jakiś człowiek wpadł do kawczyńskiej karczmy i oświadczył, iż zabił czaplę. Okazało się, że nie chodziło o ptaka, tylko o człowieka - burmistrza Poznania Stanisława Czaplę. Prawdopodobnym powodem morderstwa były porachunki na tle spadkowym.