Kogut, rak czy może ryba? Takie dylematy mają odwiedzający piekarnię pana Cezarego Sarzyńskiego przy ul. Nadrzecznej 6. Maślane pieczywo o oryginalnych kształtach pieczono ku radości najmłodszych członków piekarskiej rodziny z dziada pradziada. Z czasem kogut z ciasta stał się obowiązkową pamiątką z Kazimierza, symbolem rozpoznawalnym daleko poza granicami Polski. Piekarnia znacznie się rozrosła. Na dole w firmowym sklepie połączonym z kawiarnią roznosi się zapach świeżego chleba i aromatycznej kawy. Wybór pieczywa przyprawia o zawrót głowy. Stali bywalcy oprócz kogutów szczególnie polecają pączki z różą i jagodzianki. Na piętrze działa restauracja. Wspaniały widok na rynek oraz bogate menu o wyraźnych inspiracjach staropolskich sprawiły, że często obiadują tutaj wyjątkowi goście ze świata kultury i polityki. Przed posiłkiem warto spróbować domowych nalewek.
www.sarzynski.com.pl
Więcej znajdziesz w
Polska Niezwykla lubelskie