Między Kopaszewem i Rąbiniem przy skrzyżowaniach dróg stoją charakterystyczne pobielone kapliczki. Na każdej z nich znajdują się dwie płaskorzeźbione stacje Drogi Krzyżowej. Kapliczki zbudowano na polecenie Jana Koźmiana (1814-1877) po tym, jak jego żona Zofia - córka gen. Dezyderego Chłapowskiego - w 1853 r., pod wpływem rozstroju nerwowego odebrała sobie życie. Kapliczki postawiono wzdłuż 16-kilometrowej trasy, którą podążał kondukt żałobny, a Drogę Krzyżową tak pomyślano, by stacje od pierwszej do siódmej znajdowały się przy drodze z Kopaszewa do Rąbinia, a stacje od ósmej do czternastej - przy drodze powrotnej. Nieszczęsny wdowiec wiele razy odprawiał tu modły. Niepocieszony po stracie ukochanej, rozpoczął studia teologiczne. W wieku 46 lat przyjął święcenia kapłańskie. Oddał się działalności publicystycznej i charytatywnej, a nawet został kanonikiem kapituły poznańskiej.
O owej Drodze Krzyżowej pamiętano, choć Niemcy zburzyli dwie kapliczki, a w czasach PRL-u władze zabraniały odprawiania tu nabożeństw. W latach 1992-1997 społeczny komitet zadbał o renowację tego niezwykłego zabytku. Odnowiono istniejące i odbudowano zniszczone kapliczki, a płaskorzeźby poszczególnych stacji zastąpiono kopiami z tworzywa sztucznego (oryginały złożono w kaplicy pałacowej w Kopaszewie).
Gotycki kościół św. św. Piotra i Pawła w Rąbiniu pochodzi z końca XV w., wzniesiono go z wykorzystaniem murów wcześniejszej, XIII-wiecznej świątyni romańskiej. Wokół kościoła znajdują się groby okolicznych ziemian. Wśród nich są skromne płyty nagrobne Dezyderego Chłapowskiego, jego żony Antoniny z Grudzińskich, a także siostry żony - księżnej łowickiej Joanny, żony wielkiego księcia Konstantego (jej prochy sprowadzono w 1929 r. z Carskiego Sioła).