Niezwykła historia sanktuarium wiąże się z postacią Jana Biadały, karczmarza z Lenartowic, który kupił niewielki obrazek przedstawiający Matkę Boską z Dzieciątkiem, św. Michała Archanioła, św. Barbarę i św. Katarzynę. Przez trzy lata wizerunek wisiał w jego domu, a gdy zawilgotniał, karczmarz położył go na wiązce grochu do wysuszenia. W 1764 r., w przeddzień Zielonych Świątek obrazek podobno uniósł się w powietrze i poszybował do pobliskiego Turska, gdzie opadł na ziemię. Wydarzenie to szybko zyskało rozgłos, okoliczna ludność zaczęła pielgrzymować do obrazu, który już w następnym roku uznano za cudowny.
W latach 1777-1780 z fundacji kasztelanowej kaliskiej Anny Chlebowskiej wybudowano w Tursku późnobarokowy kościół św. Andrzeja. Wyposażenie jego wnętrza pochodzi z końca XVIII i początku XIX w. W ołtarzu głównym znajduje się przedmiot kultu: czworo-dzielny ludowy drzeworyt kolorowany z drugiej połowy XVIII w., wykonany na wzór wizerunku Madonny z Maria-Zell w Austrii. Od 1765 r. zaczęło powstawać w Wielkopolsce wiele jego kopii drzewo- i miedziorytowych. Wyobrażenie Matki Boskiej Turskiej w formie figury znajduje się przed kościołem pośrodku tzw. ogrójca - okrągłego muru z wnękami i rzeźbami; to tu miał zakończyć swą wędrówkę obrazek Jana Biadały.
Początki tutejszego kultu zbiegły się z utratą niepodległości przez Polskę. Odprawiane nabożeństwa podnosiły ducha narodowego, do sanktuarium przybywały pielgrzymki z zaboru rosyjskiego (granica przebiegała na odległej o 2 km Prośnie). Kult maryjny ożywił się po II wojnie światowej, a w 1968 r. turski obrazek został koronowany przez prymasa Stefana Wyszyńskiego. Główne uroczystości odpustowe odbywają się tu w Zielone Świątki i w dzień św. Andrzeja - patrona parafii.