Do Pawłowa najlepiej przyjechać na pierwszy weekend sierpnia na Jarmark Pawłowski, podczas którego można obejrzeć bednarza przy pracy, a także kupić bukłak lub beczułkę, z których słynie Pawłów.
Na tym samym jarmarku można spotkać kramy z wyrobami miejscowych garncarzy. Przed wojną w małym Pawłowie działało ponad 100 ich warsztatów. Obecnie nadszedł zmierzch wielosetletniej lokalnej tradycji. We wsi czynnych zawodowo garncarzy da się zliczyć na palcach jednej ręki. Aby zachować pamięć o pawłowskim ośrodku, w Domu Kultury zorganizowano stałą wystawę. Są tu garncarskie wyroby i narzędzia. Zainscenizowano też wnętrze warsztatu. Całość zaskakuje bardzo ładną oprawą scenograficzną.
Przy Domu Kultury działa zakład prowadzony przez przedstawiciela jednego z miejscowych rodów garncarskich - pana Leszka Kiejdę. Trudnego fachu nauczą tutaj każdego (tel. 082 566 46 03).
Więcej znajdziesz w
Polska Niezwykla lubelskie