Z kamieniem tym związana jest legenda o św. Wojciechu, który przejeżdżał przez Strzelno podczas swojej wyprawie z Gniezna do pogańskich Prusów. W czasie przejazdu przez Strzelno akurat trwała burza, woźnica na wskutek nieuwagi najechał na kamień i wydawało się, że karoca ze Świętym Wojciechem może się roztrzaskać, lecz w tym momencie stał się cud, gdyż kamień nagle stał się miękki jak guma, dzięki czemu wóz mógł jednym kołem przejechać po kamieniu. Na pamiątkę tego zdarzenia pozostała bruzda po kole wozu biegnąca przez środek kamienia oraz dwa wgłębienia po kopytach konia.