Jak diabeł, lądolód i drwale pustynię stworzyli
Do powstania suchej pustyni piaszczystej niezbędne jest równoczesne zaistnienie kilku warunków przyrodniczych, m.in. trwały niedostatek opadów i wody w glebie oraz wysokie temperatury. Ogólnie mówiąc, klimat europejski ma cechy przeciwne, co jednak nie przeszkodziło utworzeniu się w Polsce "największej pustyni kontynentu". Obecnie najciekawsza jest legenda, jaka się z nią wiąże.
Pewnego dnia diabeł zezłościł się widząc, że olkuscy górnicy coraz bardziej zapuszczają się w głąb ziemi w poszukiwaniu różnych kruszców, zbliżając się nieuchronnie do przedsionków otchłani piekielnych. Postanowił ukarać zuchwałych ludzi, zasypując złoża bałtyckim piaskiem. Gdy miał już wsypywać piach do otworów kopalni, nieopatrznie zahaczył niesionym przez siebie workiem o kościelną wieżę. Cała zawartość rozsypała się po okolicy, tworząc nieprzebyty obszar wydm.
Naukowe wyjaśnienie powstania "polskiej Sahary" jest bardziej skomplikowane, ale równie interesujące. Jej historia zaczęła się 2,3 mln lat temu, gdy na porozcinany wówczas głębokimi dolinami obszar "wkroczył" kilkakrotnie lądolód. Za każdym razem, gdy lód topniał, pozostawiał tu coraz większe pokłady piasków i żwirów, które ostatecznie spowodowały zupełne zrównanie terenu. Przez wiele wieków pod względem geologicznym nie działo się tu nic istotnego, aż do momentu, gdy 10 tys. lat temu, w wyniku znacznego ocieplenia klimatu, na jałowej ziemi zaczęły wyrastać pierwsze rośliny. Po kilkunastu stuleciach region porastał już bór sosnowy, ale dynamiczny rozwój górnictwa i hutnictwa w Olkuszu spowodował całkowite wycięcie drzew.
W bardzo krótkim czasie ogołocone z wszelkiej roślinności obszary zaczęły ponownie przypominać pustynię, a wywiewany z nich piasek zasypywał okoliczne pola. Pod koniec XIX w. na powierzchni prawie 100 km2 tworzyły się wydmy, występowały nawet burze piaskowe, a ludzie doświadczali typowo pustynnych zjawisk, takich jak fatamorgany i miraże! Wtedy to wybitny polski geograf Wacław Nałkowski, ojciec znanej pisarki Zofii, utworzył literacką nazwę "Pustynia Błędowska".
W XX w. polska pustynia była bardzo różnie wykorzystywana - służyła za plan filmu Faraon, była miejscem ćwiczeń słynnego oddziału Afrika Korps i NATO oraz dostarczała piasków do pobliskich kopalń Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. W połowie ubiegłego wieku większą część terenu zaorano i posadzono drzewa iglaste.
Obecnie jedynie 10 km2 nie porastają lasy, a kilka lat temu z map fizycznogeograficznych oficjalnie usunięto nazwę Pustynia Błędowska! W dalszym ciągu pozostaje ona wielką atrakcją turystyczną i interesującym elementem krajobrazu, gdzie miłośnicy jazdy jeepem, wypraw konnych czy rowerowych mogą przeżyć małe safari.