Od tragedii polskiego pociągu wojskowego w dniu 6 września 1939 roku wieś Drygulec określana jest mianem "przystanku śmierci".
Tego pięknego wrześniowego dnia jadące na front pociągi - pełne żołnierzy, amunicji i koni - zatrzymały się na dłuższy postój na torowisku przy stacji Drygulec. Z nieba spadł na nich grad bomb, okupant zgotował żołnierzom piekło na ziemi. Bombowce niemieckie precyzyjnie lokowały śmiercionośne ładunki w długi wąż pociągów... Na skutek ciężkiego bombardowania pociąg gospodarczy 3 Pułku Piechoty z Jarosławia zakończył swój udział w wojnie obronnej 1939 roku. Na miejscu zginęło ponad 50 żołnierzy, a ponad setkę rannych przewieziono do prowizorycznego szpitala w Ożarowie.
Ci, którzy zmarli w szpitalu, zostali pochowani na pobliskich cmentarzach parafialnych w Ożarowie, Bidzinach i innych. Poległych w Drygulcu pochowano w czterech zbiorowych mogiłach niedaleko torów, w miejscu, gdzie dzisiaj znajduje się pomnik. W 1954 roku dokonano ekshumacji i ich szczątki przeniesiono do kwatery cmentarza wojskowego przy Cmentarzu Katedralnym w Sandomierzu.
Pomnik ten powstał z inicjatywy miejscowych żołnierzy - kombatantów II wojny światowej. Pewnej nocy 1969 roku przywieziono tu ogromny głaz. Jakiś czas później ówczesne władze wyraziły zgodę na umieszczenie jednej z dwóch tablic znajdujących się dzisiaj na pomniku, następnie w nieznanych okolicznościach i niewiadomym czasie pojawiła się następna. Orła w koronie umieszczono po 1991 roku. Przed pomnikiem znajduje się jeszcze mały żelazny krzyż, a po lewej stronie dwie tablice z nazwiskami poległych. Pochodzili z różnych stron Polski: z Annopola, Ostrowa Wielkopolskiego, Łodzi, Nowego Sącza, Czortkowa i Kalisza.
Od wielu lat w rocznicę wybuchu II wojny światowej w Drygulcu pod pomnikiem odbywają się patriotyczne uroczystości upamiętniające tragiczne wydarzenia. Była to wielka tragedia, ale zaledwie mały epizod tej wojny...