Na weekend warto zaplanować wycieczkę do Okradzionowa, obecnie dzielnicy Dąbrowy Górniczej. Atrakcją turystyczną jest tu stojący nad Białą Przemszą stary młyn wodny. Obiekt jest dobrze utrzymany i zadbany, znajduje się w rękach prywatnych, zwiedzanie jest zatem raczej niemożliwe. Można go jednak podziwiać z drogi. Widok jest piękny.
Młyn trafił w ręce rodziny Freyów jako posag ślubny. Założony prawdopodobnie już w połowie XIX wieku na jednej z odnóg rzeki Biała Przemsza w centrum Okradzionowa przy ulicy Białej Przemszy. Wiadomo że w XIX wieku istniała w tym miejscu osada młynarska. Dzisiejszy wygląd zabudowań najprawdopodobniej pochodzi z lat 20. XX wieku. W skład obiektu wchodzą zabudowania samego młyna, jak również budynek mieszkalny. O budynku mieszkalnym wiadomo, że powstał w 1926 roku. Koło młyńskie było napędzane siłą wody, którą wcześniej dla podniesienia siły, spiętrzano przy pomocy tamy. Z dokumentacji urzędu wodnego z roku 1936 wiadomo, że w tym roku zamontowane zostały dwie turbiny. Jedna napędzała młyn, a druga służyła do napędu tartaku.
Po II wojnie światowej zabudowania zostały upaństwowione. Ich zarządcą zostało gliwickie Rejonowe Przedsiębiorstwo Młynów Gospodarczych. Młyn dalej spełniał swoją rolę. W późniejszych latach, zarząd nad obiektem trafił w ręce Spółdzielni Rolniczej. Wówczas w zabudowaniach utworzono magazyny paszowe. W 1989 roku zabudowania zostały odzyskane przez prawowitych spadkobierców rodziny Freyów. Prowadzone są prace przywracające pierwotną postać dawnych zabudowań. Obecnie w budynkach pomłyńskich utworzono małą elektrownię wodną, wykorzystując starą tamę.