Po wyzwoleniu Włoch spod hitlerowskiej okupacji rozpoczął się okres komunistycznych rządów. Jednym z pierwszych działań nowych władz było wypowiedzenie bezwzględnej walki przedstawicielom opozycyjnych organizacji i komórek emigracyjnego rządu. Zadanie to wykonywały komórki sowieckiego NKWD wspierane przez polski Urząd Bezpieczeństwa Publicznego i Informację Wojskową. Aresztowano i poddano szykanom tysiące żołnierzy i działaczy demokratycznego oraz narodowego podziemia. Wielu z nich zamęczono w więzieniach lub zamordowano, innych wywieziono do łagrów w głąb ZSRR. Ich pamięć można było uczcić dopiero po upadku systemu komunistycznego.
Na terenie Włoch NKWD i UBP posiadały swoje placówki i areszty przy ulicach Cienistej i Świerszcza. Tutaj przetrzymywano i przesłuchiwano aresztowanych działaczy opozycyjnych. Wśród nich byli ostatni przywódcy polskiego państwa podziemnego oraz dowódcy Armii Krajowej wywiezieni z Włoch do Moskwy i tam skazani w słynnym "procesie szesnastu”.
Pamięć ofiar komunistycznego terroru związanego z podwarszawskimi Włochami upamiętnia dziś pomnik na przedpolu Parku Kombatantów. Jego front tworzy oryginalna tablica z metalowych płytek, na których wygrawerowano podobizny ofiar stalinowskich represji.