Aż trudno uwierzyć, że kiedyś w Łodzi było około tysiąca fabryk, tych dużych i małych. Dziś większość budynków pofabrycznych zniknęło z mapy miasta, te, które przetrwały, są poddawane procesowi rewitalizacji. Jednym z wielu przykładów takiego budynku "po zabiegu" jest była Fabryka Maszyn i Odlewnia Żelaza - Hermanna Mullera i Augusta Seidla (ul. Wólczańska 125).
Swoją pierwszą fabrykę mieli oni przy ul. Wólczańskiej 117. Był to mały zakład, ze względu na rozwój firmy przenieśli się do nowego budynku wybudowanego w roku 1894 przy ul. Wólczańskiej 125 (obiekt na fotografiach, najlepiej widoczny od strony Al. Mickiewicza). W roku 1912 Muller i Seidl sprzedali fabrykę Henrykowi Bertshingerowi - zajmował się produkcją przyborów tkackich. Po jego śmierci zakład prowadzili synowie. W okresie ich zarządzania, ze względu na kryzys gospodarczy po I wojnie, część powierzchni fabrycznych wydzierżawili innym łódzkim przedsiębiorcom.
Obecnie pomieszczenia budynku pełnią funkcje usługowo-biurowe. A jego czerwień odświeżonej cegły przyciąga wzrok niejednego przechodnia.