Są miejsca, które pomimo upływu czasu wciąż wywołują wiele emocji. Jednymi z takich miejsc są cmentarze Armii Czerwonej - przez jednych odbierane jako dowód na bohaterstwo i poświęcenie, dla innych zaś dobitny przykład na utratę suwerenności przez Polskę po 1945 r. Gdynia również ma takie miejsce.
Według przekazów, pierwsze pochówki na niegotowym jeszcze cmentarzu odbyły się już w 1946 r., kiedy to ekshumowano zwłoki żołnierzy z terenu miasta Gdyni. Kompleks powstał w latach 1946-1948 według projektu Barbary Kaszyckiej na niespełna czterech hektarach powierzchni. Cmentarz podzielony jest na dwie części - północną z mogiłami czerwonoarmistów oraz południową, na której spoczywają Polacy.
W części polskiej znajdują się groby m.in. dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża płk. Stanisława Dąbka oraz dowódcy Rejonu Umocnionego Hel - kadm. Włodzimierza Steyera. W części radzieckiej zaś w 1990 r. ustawiono przeniesiony ze Skweru Kościuszki pomnik Braterstwa Polsko-Radzieckiego (przedstawiający masywnie zbudowaną kobietę i przez mieszkańców Gdyni pieszczotliwie nazywany "Nataszą"), a w 2004 r. - wśród grobów - prawosławny krzyż.
Zaproponował:
mszczuj
Więcej znajdziesz w
Polska Niezwykła pomorskie