Wielokrotnie przejeżdżając rowerem przez małą miejscowość Palowice, położoną między Żorami a Orzeszem -w kierunku Żor-Rybnika, nie sposób było ominąć obojętnie całkiem przyzwoity budynek dawnego miejscowego dworu, zwanego przez mieszkańców potocznie „zamkiem”, który usytuowany jest w centrum miejscowości. Przed budynkiem widoczne są niewielkie pozostałości dawnego parku dworskiego, z resztą drzew, zapewne w większości pomnikowych.
Dwór pochodzi z lat 1860-80 i został wybudowany w stylu klasycystycznym, na rzucie zbliżonym do prostokąta. Jest to budynek parterowy, podpiwniczony, osadzony na wysokich piwnicach, przekrytych sklepieniami żaglowymi. Cała bryła budynku przekryta jest dachem przypominający mansardowy, gdyż przypuszczalnie w ciągu renowacji tej budowli sama konstrukcja dachu mansardowego nieco została zatracona.
Na dachu widoczne są tzw. „powieki” lub bardziej „lukarny”, czyli małe okna osadzone w dachach budynków. Ostatnia renowacja dachu została przeprowadzona w roku 1995. Fasada główna posiada siedem osi, z delikatnie wysuniętym ryzalitem, z wejściem i piętrem pośrodku elewacji. Od strony nieistniejącego ogrodu widoczny jest symetryczny do ryzalitu z elewacji frontowej, podobnie delikatnie wysunięty, jak wspomniany, z ośmiobocznymi wieżyczkami po bokach, co daje wygląd dworu obronnego.
Miejscowi i regionalni znawcy historii miejscowości nadal twierdzą, że mimo prowadzonych częstych tzw. drobnych prac remontowych w ostatnich latach, budynek nadal zachował trzytraktowy, symetryczny układ wnętrz, z dużą sienią na osi. Ostatnimi właścicielami dworu i jego otoczenia do roku 1945 byli przedstawiciele rodu von Thiele-Wincklerów.
W czasach powojennych w budynku dworskim znajdowały się mieszkania, kawiarnia ( po której został m.in. ślad tzw. policzków dobudowanych schodów bocznych, na elewacji bocznej ) i oddział poczty. Ze względów technicznych, w początkach lat 90. XX wieku budynek został opuszczony przez lokatorów, dzierżawców, czy najemców i do ok. 2009 roku stał pusty. W tymże też roku został sprzedany w „ręce prywatne”, jednak od tej pory prywatny właściciel dawnego dworu przeprowadził drobne prace remontowe.
W 2012 roku znów zostało wymienione pokrycie dachu na dachówkę karpiówkę lub blachodachówkę ( trudno jest dostrzec materiał pokrywający dach i określić jego rodzaj). Ogólnie można stwierdzić, iż sama budowla, która należy do dość dobrze zachowanych budowli dworskich, ma pecha z powrotem do dawnej świetności lub częściowej, w porównaniu np. z dworkiem z pobliskich Woszczyc (przy DK 81 ).
Jakikolwiek inwestor deklaruje całkowity remont dworu, lecz wszystko kończy się tzw. drobnymi pracami remontowymi. Ściany zewnętrzne wymagają zabezpieczenia, chociażby powierzchniowego pokrycia podkładem pod tynk właściwy (elewacyjny) lub dodatkowym dociepleniem elewacji, czyli wykonanie odnowy fasad tzw. metodą lekką mokrą, co uchroniło by je częściowo przed czynnikami atmosferycznymi.
Ostatni inwestor planuje urządzić we wnętrzach kompleks hotelowo-konferencyjny, lecz budynek mógłby przejąć miejscowy samorząd powiatowy i urządzić w budynku coś na potrzeby mieszkańców miejscowości i okolic: oddział gminny urzędu czy placówkę oświatową bądź siedzibę instytucji, którą byłoby stać na utrzymanie obiektu, co dało by możliwość przetrwania budowli na kolejne wiele lat.