Łódź przemysłowa, miasto fabryk i kominów... to już historia. Obiekty pofabryczne, które przetrwały do dnia dzisiejszego są cennymi zabytkami z okresu rozwoju tego miasta. Ich architektura jak i wielkość są bardzo różne . Niektóre z fabryk przypominają średniowieczne twierdze obronne, inne są proste w swej bryle. Przy zbiegu ulic Lipowej i 1 Maja znajduje się fabryka, która niegdyś była częścią składową mechanizmu napędzającego łódzki przemysł. Mowa tu o dawnej tkalni wyrobów wełnianych Majera Maxa Schrotera.
Majer wraz z ojcem Henochem zajmowali się produkcją od 1900 r., początkowo przy ul. Piotrkowskiej 114 a następnie pod nr 116. Tkalnię przy ul. Lipowej 2 Schroter wzniósł w latach 1903-1904 (choć na budynku widnieje data 1887 ?). W roku 1923 manufaktura została przejęta przez firmę "Fabryka Rękawiczek i Trykotaży Bracia Radziejewscy" (w późniejszym okresie do nazwy dodano "Rex"). Po zakończeniu II wojny światowej w budynku funkcjonowały "Zakłady Przemysłu Dziewiarskiego im. Marcina Kasprzaka". Obecnie pomieszczenia są wynajmowane mniejszym i większym przedsiębiorstwom.