W częstochowskiej dzielnicy Kucelin, na końcu ul. Korfantego, przy bramie wjazdowej na teren Huty Częstochowa, istnieje od lat duże rondo. Mały placyk na tym rondzie ozdobiono dużym, prostokątnym głazem wapiennym. Całość otrzymała nazwę: Skwer Lotników. W ten sposób upamiętniono skrawek terenu po lotnisku, które powstało w Częstochowie, w 1928 roku.
Lotnisko zostało wybudowane przy dużym udziale Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej i było wielką dumą miasta. Takiego obiektu nie miały nawet większe Kielce. Lotnisko było własnością państwa, lecz mając charakter cywilny było otwarte dla ruchu publicznego. Często lądowali na nim piloci biorący udział w rajdach lotniczych. Dzięki temu częstochowianie poznali asów przestworzy, słynnego Franciszka Żwirkę i Stanisława Wigurę.
Mieszkańców Częstochowy tak zafascynowało lotnictwo, że w 1938 roku pracownicy mieszczącej się nieopodal lotniska huty Hantkego kupili wojsku samolot. Na uroczyste przekazanie daru 16 października 1938 roku przybyły liczne tłumy.
W 1939 roku lotnisko przejęli Niemcy. Dopiero po zakończeniu II wojny światowej nad Kucelinem znów zaczęły latać samoloty cywilne. A miłośnicy lotnictwa doprowadzili już w 1945 roku do utworzenia Aeroklubu Częstochowskiego, który szybko przekształcił się w prężny ośrodek lotniczy.
Lotnisko na Kucelinie działało do 1953 roku, kiedy to część terenu wchłonęła rozbudowująca się nowa huta. Amatorom latania odstąpiono lotnisko w Kościelcu, wybudowane przez Niemców w czasach II wojny światowej. Na pozostałym terenie, porośniętym młodym lasem, wybudowano w latach 70-tych ub. wieku dużą walcownię blach stalowych i po lotnisku ślad zaniknął.
Skwer Lotników ma przypominać o tej chlubnej działalności dawnych entuzjastów awiacji. Inicjatywę powstania Skweru Lotników poparł Częstochowski Klub Seniorów Lotnictwa.