Unia i plotki z królewskiej sypialni
Dwa razy spotykał się w Horodle król Władysław Jagiełło ze swym stryjecznym bratem księciem Witoldem. Po raz pierwszy na początku października 1413 r., w czasie zjazdu rycerstwa polskiego i litewskiego. Doszło tu do umocnienia więzi pomiędzy Królestwem Polskim i Wielkim Księstwem Litewskim, zainicjowanej unią krewską z 1385 r. Na mocy zawartej w Horodle unii Polska i Litwa miały na wieki stanowić jeden organizm państwowy. Wspólnie miano odtąd walczyć i układać się z sąsiadami. W Horodle polscy panowie przyjęli w swoje szeregi litewskich bojarów, nadając przedstawicielom ich znamienitszych rodów 47 polskich herbów szlacheckich.
Po raz drugi król Władysław Jagiełło spotkał się w Horodle z księciem Witoldem w 1427 r. Stary władca (lat 76) dowiedział się wówczas od snującego intrygi Witolda o zdradzie młodej żony, Zofii Holszańskiej (lat 22). Plotka obiegła cały kraj i poważnie zagroziła przyszłości unii polsko-litewskiej. Zanim sprawa zakończyła się złożeniem uroczystej przysięgi przez królową Zofię, kilku dworzan musiało uciekać z ojczyzny, a kilku innych spędziło dłuższy czas w więziennych lochach. Trzeba przyznać, że w tej sprawie Władysław Jagiełło wykazał dużą roztropność. Gdyby, wierząc horodelskiej plotce, nie uznał prawowitym królewiczem narodzonego w końcu 1427 r. syna Kazimierza, sprawa mogła poważnie zaszkodzić nie tylko przyszłości dynastii, ale i pozostającym w unii Polsce i Litwie.
10 października 1861 r. na polach pod Horodłem doszło do patriotycznej manifestacji Polaków, chcących uczcić 448 rocznicę zawarcia unii. Przybyły delegacje z wszystkich ziem Rzeczypospolitej przedrozbiorowej. Ponieważ oddział rosyjskiego wojska nie dopuścił manifestujących do samego Horodła, uroczystości odbyły się na polach między Horodłem a Bereżnicą. Na zakończenie obchodów wokół ustawionego dębowego krzyża usypano niewielki kopiec upamiętniający wydarzenie. Z polecenia Rosjan miejsce zrównano później z ziemią.
Stojący obecnie w tym miejscu pokaźny kopiec z metalowym krzyżem na szczycie pochodzi z lipca 1924 r. Do historycznego miejsca trafimy wyjeżdżając z Horodła drogą nr 816 w stronę Dorohuska. Kopiec stoi na zachód od szosy, ok. 1 km za ostatnimi zabudowaniami Horodła. Prowadzi do niego polna droga i czerwony szlak turystyczny.