Poranna uroczysta hubertowska msza święta w bazylice o.o. Bernardynów w Leżajsku już od kilku lat rozpoczyna październikowy Międzynarodowy Festiwal Łowiecki. W festiwalu biorą m.in. udział zespoły z Niemiec, Holandii, Słowacji, Czech, Rosji, Ukrainy, Estonii i Białorusi oraz znakomite polskie zespoły sygnalistów myśliwskich. W tych dniach Leżajsk rozbrzmiewa wygrywanymi na rogach dźwiękami polowań. Oprócz konkursowego przeglądu zespołów myśliwskich, w czasie festiwalu odbywają się pokazy myśliwskich psów, pokazy sokolnictwa oraz występy mistrzów naśladowania głosów mieszkańców puszczy. Drugiego dnia festiwalu, z zachowaniem łowieckiego ceremoniału, po uroczystej odprawie przed budynkiem Nadleśnictwa, w lasach Julina i okolicznych miejscowości rozpoczyna się polowanie z udziałem myśliwych przybyłych z całej Polski i Europy. Wieńczy je pokot ubitej zwierzyny, którą według łowieckiej tradycji układa się na gałęziach jedliny i żegna sygnałem rogu myśliwskiego. Królowi polowania - myśliwemu, który oddał najwięcej strzałów celnych i najmniej razy spudłował - wręczany jest puchar. Przeciwników łowiectwa może pocieszy wiadomość, że zdarzają się polowania, po których myśliwi nie mają komu odegrać pożegnalnych sygnałów na swych rogach. Festiwalowi towarzyszą wystawy: myśliwskich trofeów, fotograficzna oraz wykonanych przez uczniów leżajskich szkół prac konkursowych o tematyce przyrodniczo-łowieckiej. Na kiermaszu można nabyć kompletny strój myśliwego, wspaniałe myśliwskie noże, trofea do dekoracji domów, a nawet meble wykonane m.in. z poroży. Gospodarstwa agroturystyczne, wyspecjalizowane w goszczeniu myśliwych, swą ofertą kuszą łowiecką brać. Oczywiście na myśliwskim festiwalu nie może zabraknąć myśliwskiego bigosu i konkursu na przyrządzanie dań z dziczyzny. Z degustacją...! Z roku na rok święto łowiectwa w Leżajsku gromadzi coraz liczniejszą rzeszę polujących i tych, którzy tylko przyglądają się ich pasji.