Taką nazwę nosiła osada smolarska położona w pobliżu drogi do Brzezin a rozciągająca się na południe. Obszar pomiędzy Brzezińską (dziś Wojska Polskiego), Strykowską a Żródłową, obejmował areał ok. 15 ha. Mimo przejęcia przez miasto prawa własności, Kusy Kąt pozostawał poza obszarem administracyjnym miasta.
W roku 1858 dwóch Niemców August Dressler i August Frentzel, zakupiło od mieszczanina łódzkiego niejakiego Antoniego Zakrzewskiego, ziemię którą w/w otrzymał w 1840 r. August Dressler, był bogatym człowiekiem właścicielem "Hotelu Krakowskiego" przy Rynku Starego Miasta. Drugi z Augustów czyli Frentzel, piastował w swoim czasie funkcję przewodniczącego Zgromadzenia Majstrów Tkackich. Jak się póżniej okazało transakcja miała podłoże spekulacyjne. Mniejsze działki lecz w większej ilości szły "na pniu".
Kusy Kąt w kształcie czworoboka opierał się głównie o ul. Żródłową zwaną wówczas "Czarną drogą". Mianowicie z powodu wysypywanej na nią szlaki z pobliskich fabryk. W latach 70 XIX wieku, rozpoczęto zabudowę tego terenu. Powstawały liczne domki, stajnie, obory, stodoły,komórki itp. Żywy inwentarz wnet zagościł na Kusym Kącie. W końcu XIX wieku nazwa ulicy Spornej ustaliła się, bowiem większość mieszkańców pragnęła nadać nazwę swojej ulicy. Przewaga ludności niemieckiej była przygniatająca. Niemieckie rodziny Wolterów, Taschów, Karschów czy Tröllenbergów tworzyły swoistą enklawę. Na ogół relacje między dwiema narodowościami układały się poprawnie, z wyjątkiem stosunków typu "ja mam - ty możesz mieć". Po II wojnie światowej jeszcze gdzieniegdzie stały drewniane stodoły, które z biegiem czasu rozebrano.
Obecnie Kusy Kąt (choć w obecnych czasach nazwa ta się zdezawuowała) może się pochwalić Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym nr. 4 im. M. Konopnickiej oraz klasztorem OO. Bernardynów. Ulica Sporna po stronie nieparzystej została pozbawiona swego dawnego charakteru gdzie wyrosły bloki dla wojskowych z pobliskich koszar. Tkwią na swoich miejscach niektóre drewniaki, a asfalt i sznur samochodów przypomina przechodniom że żyjemy w XXI wieku. A Kusy Kąt żyje swoim życiem....