Bardzo często stare kamienice "gubią warstwy swego odzienia", innymi słowy szarego tynku często połączonego z niezliczoną ilością warstw farb. Gubią, ale jednocześnie odkrywają swoje pierwotne piękno, a także stare reklamy. Reklama zawsze miała i ma na celu przyciągnięcie naszej uwagi i zachęcenia do kupna jakiegoś towaru czy też skorzystania z różnego rodzaju usług. Stosowano ją już w czasach starożytnych.
Podczas spaceru ulicami Łodzi dostrzegłem przypadkowo na kamienicach właśnie stare reklamy. Powstawały one przeważnie na przełomie XIX i XX w., umieszczano je przy wejściach do sklepów, zakładów usługowych, kawiarni, restauracji. Są też takie, które reklamowały daną specjalność, fach mieszkańca, np. fryzjer damski - męski. Z racji tego, że miasto było niegdyś wielokulturowe i wielonarodowe (miasto czterech kultur - żydowskiej, niemieckiej, rosyjskiej i polskiej) reklamy te są namalowane w różnych językach. W roku 1914 w samej Łodzi było 20 malarzy szyldowych.
Dziś ta "malowana historia" przywołuje dawny klimat, historię tych kamienic. Świadczy o operatywności dawnej społeczności. Nie przechodźmy obojętnie obok szarych, odrapanych budynków w naszym kraju. Może znajdziecie w swoich miastach wyłaniającą się "malowaną historię" - pokażcie ją.