Strzeżona przez duchy
Widać ją z daleka, a jej charakterystyczny kształt jest łatwo rozpoznawalną wizytówką Brodnicy. Doskonale zachowana wieża krzyżackiego zamku przyciąga dziś turystów, bowiem zobaczyć z niej można niezwykły widok: świetnie zachowaną brodnicką starówkę z okazałym gotyckim kościołem, dwiema bramami, malowniczym ratuszem i klasycystyczną ewangelicką kirchą oraz srebrzące się wśród lasów jeziora Pojezierza Brodnickiego.
Tutejszy zamek będący siedzibą komtura, jeden z największych w państwie krzyżackim, powstał w pierwszej połowie XIV w. Była to ceglana warownia na planie kwadratu 45 x 45 m, ze ścianami sięgającymi ponad 17 m wysokości. W jednym z naroży stanęła potężna, ośmioboczna wieża o dziesięciu kondygnacjach. Miała własną studnię, pełniła więc rolę donżonu, czyli ostatniego punktu oporu, w którym można się było bronić nawet po zajęciu reszty zamku przez nieprzyjaciela.
Z nastaniem zaboru pruskiego zamek zaczęto stopniowo rozbierać dla pozyskania cegły, aż została tylko wieża. Jej dewastację powstrzymał w 1842 r. król Fryderyk Wilhelm IV. Niektórzy mówią, że wieżę obroniły... duchy. Poległy w bitwie grunwaldzkiej tutejszy komtur Baldwin Stahl rokrocznie latem przybywa pod wieżę na białym koniu. Zjawa w zbroi wkracza hałaśliwie na I piętro wieży i obchodzi je dookoła. Następnie wspina się na szczyt wieży, gdzie znika. Tę samą drogę przebywa w każdą sylwestrową noc duch Anny Wazówny, która w 1625 r. zmarła w Brodnicy.
Poza tym zgoła niematerialnym śladem obecności w mieście z Bożej Łaski Królewny Szwedzkiej i zarazem starościanki brodnickiej są też ślady realnie istniejące. Jeden z nich to wieńcząca zamkową wieżę kuta z żelaza chorągiewka. Znajduje się wysoko, ponad 50 m nad dziedzińcem zamku i z dołu jej szczegóły są nierozróżnialne gołym okiem. Tymczasem na żelaznym proporcu pełno szwedzkich atrybutów: lwy trzymają tarczę, na której herby Szwecji występują na przemian z herbami Wazów. Umieszczona między lwimi nogami data 1616 nie pozostawia wątpliwości co do tego, że chorągiewka znalazła się na wieży za czasów Anny Wazówny. W pobliżu ruin zamku, na skwerze przed pałacem Anny Wazówny (Działyńskich) w 2005 r. odsłonięto jej pomnik.