Najznamienitszą postacią pochodzącą z Poborza jest dziś zapomniany Wojciech Bogumił Jastrzębowski (1799-1882). Urodził się w Szczepkowie-Giewartach. Był wybitnym botanikiem, współzałożycielem warszawskiego Ogrodu Botanicznego. Wykładał w Instytucie Agronomicznym na warszawskim Marymoncie, prowadził prekursorską szkołę leśną w Feliksowie pod Brokiem. Uważa się go za jednego z twórców ergonomii, czyli nauki o pracy. W świetle współczesnych rozważań nad projektem konstytucji dla Unii Europejskiej warto wiedzieć, że Wojciech Jastrzębowski swoją wizję zjednoczonej Europy i zbiór praw dla niej przedstawił już w 1831 r., publikując traktat "Wolne chwile żołnierza polskiego, czyli myśli o wiecznym przymierzu między narodami ucywilizowanymi". Druga część dzieła nosiła tytuł "Niektóre myśli do prawa ustalającego wieczny pokój w Europie" i była faktycznym projektem konstytucji dla zjednoczonej Europy. Jej pierwszy artykuł rozpoczynał się słowami: Wszystkie narody europejskie (...) mają się wyrzec swojej wolności i zostać niewolnikami praw.... Jastrzębowski proponował zniesienie granic pomiędzy państwami naszego kontynentu, na czele którego po zjednoczeniu miał stanąć Kongres Europejski. Do niego poprzez przedstawicieli swoich parlamentów narody mogłyby zgłaszać projekty praw. Autor przewidział także, że w Europie zapanuje pełna tolerancja religijna, a w dziedzinie sądownictwa opowiadał się za zniesieniem kary śmierci. Był za powszechnym rozbrojeniem, wszelką broń proponował zgromadzić w jednym potężnym arsenale pozostającym pod zarządem Kongresu. Wojciech Jastrzębowski pisząc traktat był żołnierzem polskiej armii walczącym na przedpolach Warszawy w czasie powstania listopadowego. Bezpośredni wpływ na jego przemyślenia miały z pewnością okrucieństwa wojny, ale nieobce były mu idee rewolucji francuskiej oraz tezy zawarte w Konstytucji 3 maja. Jego dzieło ukazało się w dniu czterdziestej rocznicy jej ogłoszenia. Każdego Polaka, obywatela Unii Europejskiej cieszyć powinna świadomość, że nasz rodak w wizjonerskim stylu przewidział bez mała 180 lat temu realia polityczne, w których dzisiaj żyjemy.