Pierwsze wzmianki o Białousach pochodzą z 1709 r. Wieś nazywała się wtedy Wólka Białousów (od nazwiska pierwszych osadników). Przejeżdżając przez nią dziś na pewno zwrócicie uwagę na olbrzymie połacie terenu porośnięte borówką amerykańską. To największa w Polsce i jedna z największych w Europie plantacja tego krzewu (600 ha), w dodatku chroniona przez armatki przeciwgradowe, dwie staje meteorologiczne z systemem radarowym i wiatraki, a właściwie wentylatory przeciwprzymrozkowe.
Taka maszyna wiatrowa to dwunastometrowy maszt zakończony sześciometrowym, napędzanym za pomocą silnika i nieco odchylonym od pionu śmigłem. Co cztery minuty pcha ono w kierunku ziemi cieplejsze powietrze ściągane z wysokości 50-70 m. I chociaż jest ich prawie 50, to niespecjalnie je widać. Może dlatego, że współczesne wiatrakowe konstrukcje trochę się nam opatrzyły?
Za to jadąc przez wieś w kierunku gminnego Janowa (przez Teolin i Sitawkę), krótko przed tablicą oznaczającą koniec miejscowości na pewno zauważycie w polu malowniczą ruinę. To drewniany wiatrak holender z 1880 r. – jeden z najstarszych na Sokólszczyźnie. Pierwotnie pracował w miejscowości Krukowszczyzna, skąd został przeniesiony do Długiego Ługu. Dopiero w 1937 r. trafił do Białous, gdzie pracował do 1955 r. i obecnie dożywa już chyba swoich dni.
Podpiwniczony, czterokondygnacyjny wiatrak zbudowano w konstrukcji szkieletowo- ryglowej. W przewodniku historyczno-etnograficznym „Z biegiem Biebrzy” autorstwa panów A. Gawła i G. Ryżewskiego czytamy: „układ napędowy składał się ze skrzydeł, wału skrzydłowego, z kołem paleczkowym oraz koła cewkowego i wrzeciona. Kamenie młyńskie o blisko metrowej średnicy są osadzone na parterze”.