Sitawkę śmiało można nazwać podlaskim zagłębiem deskali. Już na wjeździe do wsi od strony Teolina, a właściwie na rozjeździe do Teolina i Janowa zobaczyć można długą stodołę (chlew?), a na ścianie budynku aż pięć malowideł autorstwa Arkadiusza Andrejkowa. Co, a właściwie kogo można na nich zobaczyć?
W kolejności od lewej: pierwsza osoba to Zenon Witkowski – znany w okolicy fotograf. Siedzący na krześle mężczyzna wygląda jakby pozował uwiecznionemu na poprzednim deskalu fotografowi, ale zdjęcie odtworzone na drewnianej ścianie zostało wykonane w Niemczech, dokąd jego bohatera, pana Władysława, zesłano na roboty. Na trzecim miejscu uwieczniony został pan Wiktor - nieżyjący już mieszkaniec Sitawki, który dożył 94 lat, a długowieczność swą zawdzięczał ponoć codziennemu spożywaniu na czczo kieliszeczka spirytusu z konwalią. Czwarte malowidło przedstawia małżeństwo – panią Bronisławę i pana Jerzego z ich najstarszą córką Krystyną, a na piątym przysiadło czworo mieszkańców wsi. Wykonane jest na podstawie fotografii z lat 80. ubiegłego stulecia i już nie wszyscy jego bohaterowie pozostali wśród żywych.
Kawałeczek dalej, na kolejnej stodole przeniesiona przez Andrejkowa fotografia z 1965 r. przedstawiająca ojca i syna (obaj mieli na imię Wiktor), a na jeszcze dalszym budynku – dwóch młodych mężczyzn. Ten po lewej, pan Kazimierz, był bardzo lubiany przez wszystkich mieszkańców wsi. Na kolejnej, niezbyt odległej ścianie dwie dziewczyny z rowerem, który do dziś jest używany. Ostatni z deskali, które zostały namalowane do lipca 2021 znaleźć można nad zalewem Sitawka, w miejscu trochę oddalonym od wsi, noszącym nazwę Sitawka Młyn. Przedstawia on miejscowego młynarza, pana Piotra.
Pierwszy drewnal powstał tu w lipcu 2020 z inicjatywy miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich. Docelowo ma ich być kilkanaście. Sitawczanie chcą w ten sposób stworzyć trasę edukacyjną prowadzącą przez całą wieś. Pomysł jest niesamowity, a wykonanie mistrzowskie.
Warto wiedzieć: Arkadiusz Andrejkow (rocznik 1985), artysta z Sanoka, wykonuje malowidła na deskach w miejscowościach na terenie całego kraju. W samym tylko 2020 roku w ramach jego autorskiego projektu „Cichy Memoriał” na stodołach, szopach i chatach namalował 45 deskali. Warto zaglądać na ciągle aktualizowaną przez autora mapę