W Goszczanowie, na zakręcie drogi 158 z Gorzowa do Drezdenka stoi w pobliżu przystanku PKS drewniana figura św. Jana. Nie jest to jednak popularny rezydent przydrożnych kapliczek - Jan Nepomucen, tylko Jan Maria Vianney, patron miejscowego kościoła.
Jan Maria Vianney (Jean Baptiste Marie Vianney; 1786 – 1859) to francuski ksiądz, proboszcz z niewielkiego miasteczka Ars, gdzie pełnił swoją posługę przez 41 lat. Żył niezwykle ascetycznie. Mało jadł, mało spał (i to wyłącznie na gołych deskach,) wyjątkowo dużo czasu spędzał na modlitwie, przygotowywaniu kazań, katechezie. Wszystkich parafian traktował uprzejmie i po przyjacielsku… Szybko zyskał sławę jako osoba o nadprzyrodzonych umiejętnościach czytania w ludzkich sumieniach. Przypisywano mu także dar proroctwa.
Wszystkie przymioty oraz opinia doskonałego spowiednika przyczyniły się do tego, że do Ars z roku na rok przybywało więcej penitentów - od miejscowych biedaków, po przedstawicieli paryskiej elity. Szacuje się, że podczas 41 lat proboszczowania Jan Maria wyspowiadał około miliona grzeszników. Czynił to przez wiele godzin dziennie (z prostego rachunku wynika, iż było to ponad 60 osób dziennie) W jego pogrzebie uczestniczyło kilkuset kapłanów i wiele tysięcy wiernych. Ciało złożono w sarkofagu, który do dziś stoi w bazylice wybudowanej kilka lat po jego śmierci w miejscu parafialnego kościoła w Ars-sur-Formans.
Jan Vianney został beatyfikowany przez Piusa X w 1905 r. i kanonizowany 20 lat później (1925) przez Piusa XI. Uznano go męczennikiem za grzeszników i „ofiarą konfesjonału” . Od 1929 r. jest patronem księży proboszczów. Najczęściej przedstawiany ze złożonymi do modlitwy dłońmi, w stroju duchownym ze stułą na szyi lub w otoczeniu dzieci.
Warto zapamiętać (i stosować) jedno z często cytowanych stwierdzeń św. Jana Marii Vianney: „Kiedy mamy dwie rzeczy do zrobienia, dajmy pierwszeństwo tej, która nam się mniej podoba”.