W Sierakowie Śląskim znajduje się niewielki neogotycki kościół wybudowany w roku 1870. W połowie XVIII wieku w tym miejscu, proboszcz tutejszej parafii Piotra i Pawła, ksiądz Malerczyk własnym kosztem wybudował drewniany kościółek. Mały był, pomieścić mógł najwyżej 30 wiernych. Wizytator duszpasterski w początku XIX wieku pisał: " że bardziej do więzienia niż kaplicy jest podobny". Może taki jednak był zamysł fundatora.
Legenda głosi, że burzliwą nocą pod plebanię, do księdza Malerczyka szlachcic pewien zajechał i darowując mu mieszek pełen dukatów poprosił: " Wasza Wielebność raczy wyspowiadać, teraz pilnie tą moją niewierną żonę, którą tu przywiozłem. Ksiądz spełnił wolę szlachcica, po czym wyszedł przed świątynię, przed którą sprowadzony przez szlachcica kat dokonał egzekucji"