Kilka kilometrów od Świnicy, u podnóża Gór Wałbrzyskich, zupełnie na uboczu popularnych traktów i dróg stoi XIX wieczny pałac wybudowany przez rodzinę von Desky. Powstał on na miejscu wcześniejszej budowli, z której jednak do dnia dzisiejszego niewiele (a właściwie nic) się nie zachowało. Jednakże Gruszów pojawia się w zapiskach historycznych już w wieku XIV, a najwięcej o nim mowa za czasów wojny trzydziestoletniej.
Dzieje tego miejsca, dzieje pałacu i rodów rządzących w okolicach Świdnicy to odbicie śląskiej historii. Wspomniani von Desky byli ostatnimi właścicielami majątku Birkholtz (nazwa Gruszowa do 1945 roku), a potem wojna zmieniła wszystko. Właściciele odeszli, a piękny majątek popadł w ruinę i w zapomnienie. Dziś na szczęście z tej haniebnej przeszłości niewiele zostało - nowi włodarze pałacu i przypałacowego parku wkładają serce (no i spore pieniądze) w przywrócenie dawnej świetności.
Pałac zachwyca. Położeniem, ciszą otaczających go terenów, pięknym parkiem i pietyzmem, z jakim podchodzą do gości właściciele. To nie jest kolejny zabytek zamieniony w hotel, to "magiczne miejsce z duszą".