Dworek w Kruklankach wybudowany został w I poł. XIX w., niestety brak jest jakichkolwiek planów jak ów miejsce wyglądało wówczas, gdyby takowe istniały być może obiekt oglądany dzisiaj miałby zupełnie inny kształt. Dworek umiejscowiony jest na końcu ulicy Wczasowej, i sama nazwa jak również zabudowa tego miejsca zachęca nas aby przejść spokojnie ten trak przyglądając się uważnie każdemu budynkowi. Ta ulica bowiem to skarbiec ukazujący przykłady budownictwa z I połowy XX w. jakże charakterystyczne dla mazurskich wsi tamtego okresu.
Wracając do dworku, do końca 1945 r. należał on do właścicieli ziemskich Lorków. Okres po zakończeniu wojny nie różnił się niczym w przypadku tego miejsca jak w większości na Warmii i Mazurach; ucieczka właścicieli, przejęcie i grabież przez wojska radzieckie, później przekazanie pod dalsze użytkowanie. W opisie miejsca wspomniano o braku starych planów, otóż odnosi się to do remontu i w zasadzie przebudowy przeprowadzonej w latach 60-tych ubiegłego wieku, co spowodowało całkowite zatracenie dawnych rysów i budynek nie przypomina już tego przedwojennego a o przeszłym charakterze tego miejsca przypominają głównie dworskie zabudowania gospodarcze. Obecnie jest to własność prywatna, służąca przede wszystkim jako ośrodek agroturystyczny.
Niewątpliwie smaczku tego miejsca dodają jego dawni właściciele, a właściwie tajemnica rozciągająca się wokół; otóż kilka lat temu pojawili się potomkowie rodu Lorków a ich jedynym celem wizyty było poszukiwanie zakopanych w ziemi skarbów. Ten skarb to kilka woreczków ze złotymi monetami stanowiącymi kasę pułkową, rzekomo zakopaną pod Kruklankami w sierpniu 1914 r. Jaki miał z tym związek dawny dwór, nie wiadomo. Wiadomo ze skarbu nie znaleziono, i być może część dawnej historii czeka na współczesne odkrycie