W granicach Śmigla, na terenie dawnego majątku Koszanowo, znajduje się głaz z tablicą upamiętniający Barbarę z Chłapowskich Dąbrowską (1782-1848).
Barbara pochodziła ze szlacheckiego domu, odebrała staranne wykształcenie w patriotycznym duchu. Można rzec, że była dobrą partią (spełniała ważną w tamtym czasie zasadę 4xP = piękna, pobożna, posażna i pracowita). Pomimo tych zalet nie chciała wydawać się za mąż. Przed dwoma kandydatami uciekła z domu, wystawiając ich na pośmiewisko. Więcej chętnych nie było... I tak Barbara osiągnęła 24 rok życia, co w XIX w. było równoznaczne ze staropanieństwem.
Wtedy w Poznaniu (1806) poznała przebywającego tam akurat generała Henryka Dąbrowskiego, będącego u szczytu popularności. Oboje wywarli na sobie ogromne wrażenie, ale los wtedy nie był im łaskawy. Dopiero po roku spotkali się ponownie na balu w Rawiczu, a nazajutrz generał oświadczył się o rękę Barbary i... został przyjęty. Ślub odbył się 5 listopada 1807 r. w katedrze poznańskiej, a cywilna uroczystość w ratuszu. Po ślubie młoda para zamieszkała w majątku generała w Winnogórze.
Pomimo dużej różnicy wieku (27 lat) małżeństwo było bardzo zgodne. Przyszło z niego na świat dwoje dzieci (Bogusława i Bronisław). Barbara towarzyszyła mężowi w wielu wyprawach wojennych, dzieląc z nim trudy i znoje. Małżeństwo trwało jednak krótko (11 lat). W 1818 r. generał wysiadając z powozu nieszczęśliwie upadł, na skutek czego otworzyła się stara rana, co w ciągu kilku zaledwie dni doprowadziło do jego śmierci.
Barbara jako żona generała Dąbrowskiego została pierwszą damą Wielkopolski, niekwestionowanym autorytetem w sprawach obyczajowych i moralnych, nawet po śmierci generała. Do końca życia dbała o pielęgnowanie pamięci o wielkim mężu.