Znajdujące się kilkadziesiąt metrów od zabytkowego kościoła drewnianego w Węgrzynowie fundamenty, to relikt po budowanej w latach 30-tych ubiegłego stulecia - przez ówczesnego proboszcza - nowej, murowanej świątyni parafialnej na planie krzyża łacińskiego.
Budowa kościoła trwała kilka lat i gdy była już na ukończeniu w 1939 roku, wybuchła wojna. Mury przetrwały trzy lata do roku 1942, kiedy to Niemcy rozebrali je i uzyskany z rozbiórki materiał przeznaczyli na budowę domów mieszkalnych w Makowie Mazowieckim, zaś gruz do załatania dziur w miejscowych drogach.
Pomimo upływu już prawie 80 lat, świątyni nie odbudowano. Pozostała po niej pamiątka w postaci kamiennego fundamentu oraz pozostałości gruzów, na których ustawiono figurę Pana Jezusa.