Kapliczka została ufundowana w 1908 r. przez Jakuba i Jana Gliwów w miejscu stojącego tu wcześniej krzyża na cmentarzu cholerycznym, przy granicy ze wsią Słotowa.
Głównym źródłem wiedzy na temat kapliczki jest monografia „Brzostek i okolice”, w której została ona opisana w następujący sposób: ”U podnóża góry Dąbrowy, na granicy za Słotową na początku XX w. zbudowano kapliczkę, z którą związane jest sporo legend. W miejscu tym znajdował się niegdyś cmentarz choleryczny. Mieszkańcy opowiadają, że czasem można tam usłyszeć dziwne krzyki, uderzenia łańcuchów – jednym słowem straszy. W sąsiedztwie kapliczki zachowały się resztki bagnistych stawów nazywanych Morskim Okiem. Według opowiadań utopił się tam jakiś generał. W bagnie miał także zatonąć czterokonny powóz wiozący młodą parę z dworu w Strzegocicach do Zagórza. Jakby na potwierdzenie tych legend we wnętrzu kapliczki na miniaturowym ołtarzu ustawiono ludową rzeźbę Chrystusa Ukrzyżowanego w otoczeniu aniołków, które sprawiają dość ponure wrażenie. Wokół rozciągają się piękne widoki na okolicę - zwłaszcza na wzgórza Dęborzyńskie”.
Ponure wrażenie sprawiają nie tylko aniołki na krucyfiksie, lecz i otoczenie kapliczki. Zdziczały i zarośnięty teren dawnego bagniska otacza złowroga aura przyprawiająca o mrowienie na plecach, zwłaszcza po zmroku. Pomimo, że do kapliczki prowadzi leśna droga łącząca Zagorze ze Strzegocicami i Słotową, samochód lepiej zostawić przy domostwach w Zagórzu. Droga jest skoleinowana i zarośnięta krzewami.