Władze carskie, przewidując, że Kościół katolicki utrudni rusyfikację i podporządkowanie ludności nowym władzom, postanowiły zlikwidować Kościół unicki, włączając jego wyznawców do Cerkwi prawosławnej. W pierwszej kolejności usunięto z unickich świątyń organy i konfesjonały - wszystko, co wiązało się z łacińskim obrządkiem. Księży unickich prześladowano, aresztowano, zsyłano na Sybir. Ich miejsce zajmowali prawosławni kapłani. W wielu parafiach unici stawili opór, nie wpuszczając do swoich świątyń narzuconych im przez władzę księży.
W styczniu 1874 r. niewielki Pratulin na Podlasiu był świadkiem dramatycznych wydarzeń. Przed świątynią zebrało się około 500 wiernych, którzy uniemożliwili wejście do świątyni przysłanemu przez władze popowi Urbanowi. Gdy trzydniowe negocjacje naczelnika powiatu Kutanina z ludem spełzły na niczym, towarzyszący mu oddział wojska pod dowództwem pułkownika Steina otworzył ogień do wiernych. Zginęło wówczas trzynastu mężczyzn w wieku od 19 do 50 lat.
W obawie przed powstaniem kultu męczenników zwłoki unitów wojsko rosyjskie pochowało w zbiorowej mogile, a ziemię zrównano. Dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, w 1918 r. mogiłę ogrodzono i postawiono symboliczny pomnik z kamieni polnych. W 1990 r. prochy męczenników ekshumowano i przewieziono do pratulińskiego kościoła św. św. apostołów Piotra i Pawła - Sanktuarium bł. Wincentego Lewoniuka i 12 Towarzyszy., do którego warto zaplanować wycieczkę na weekend.
6 października 1996 r.Jan Paweł II beatyfikował Męczenników z Pratulina. Cerkiew unicką rozebrano w 1886 r., dziś obejrzeć można jedynie zarys jej fundamentów. W miejscu uświęconym krwią Podlaskich Męczenników stoi, przeniesiony z Siedlec, ogromny ołtarz papieski, który warto zobaczyć. Podczas swej pielgrzymki do Polski w 1999 r. Jan Paweł II odprawił na nim Mszę Świętą.