Dawniej na Łużycach w budownictwie wiejskim dominowały domy przysłupowe. Krótko opisując ten typ budynków można powiedzieć, że składały się one z dwóch konstrukcyjnie niezależnych od siebie części. Przyziemie, czyli parter chałup opasywały drewniane słupy, na których wznoszono ściany piętra krytego dwuspadowym dachem. Domy o takiej konstrukcji szczególnie chętnie były wznoszone przez tkaczy. Wstrząsy powstające przy pracy tkackich krosien dzięki przysłupom nie przenosiły się na górną kondygnację chałup. Zanim w okolicach Bogatyni zaczęto na przemysłową skalę wydobywać węgiel brunatny, mieszkańcy osady zajmowali się tkactwem. Domowe warsztaty od dawna już nie istnieją, pozostały za to przysłupowe domy dawnych rękodzielników. Żadna inna miejscowość w Polsce nie może równać się z Bogatynią pod względem liczby domów przysłupowych. W mieście i najbliższej okolicy ocalało kilkaset tego typu budynków. Stoją one nawet w centrum, np. przy ul. 1 Maja czy pl. Bohaterów Warszawy. Najładniejsze są te, których piętra mają szczytowe ściany wzniesione w konstrukcji szachulcowej. Wówczas pomiędzy malowanymi na czarno drewnianymi belkami szkieletu występuje tynkowany na biało szachulec, czyli glina z sieczką lub wiórami wypełniająca otwory "zbrojone" plecionką z gałęzi, co warto zobaczyć.