Kopalnia "Ignacy" w rybnickiej dzielnicy Niewiadom należała do najstarszych na Górnym Śląsku.
Założono ją w 1792 r. I nazwano "Hoym", na cześć założyciela, pruskiego ministra do spraw prowincji śląskiej Karola Jerzego von Hoyma. To postać niezwykle zasłużona dla górnośląskiego górnictwa węglowego. Jego decyzja z 1788 r., aby we wszystkich paleniskach królewskich zakładów i instytucji używać węgla kamiennego, stworzyła dobrą koniunkturę dla miejscowych kopalń.
Pierwszy węgiel w "Hoymie" wydobywano z głębokości 19 m. Z biegiem lat sięgano do coraz głębiej położonych pokładów. W ostatnim okresie eksploatowano węgiel z poziomu 600 m. W 1936 r. zmieniono nazwę kopalni na "Ignacy". Uhonorowano w ten sposób prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego.
Nazwa starej kopalni zniknęła w 1968 r., po połączeniu z "Rydułtowami". Obecnie eksploatację złóż "Ignacego" prowadzi zakład "Rydułtowy-Anna", a stare szyby są likwidowane. Śpieszmy więc, aby obejrzeć największą atrakcję kopalni "Ignacy-Hoym", którą nie jest wbrew pozorom zjazd pod ziemię. To, co najważniejsze znajduje się tutaj na powierzchni, w obszarze nadszybi.
W budynkach mieszczących maszyny wyciągowe szybów "Głowacki" i "Kościuszko" znajdują się jedne z ostatnich działających maszyn parowych w Polsce! Starsza z nich, z szybu "Głowacki", rozpoczęła pracę w 1902 r. Ma dwa cylindry o średnicy 700 mm i moc 520 KM. Wyprodukowały ją zakłady "Wilhelmshütte Eulau" ze Szprotawy. Druga maszyna pochodzi z 1920 r. Jej cylindry mają 1000 mm średnicy i osiągają moc 1800 KM. Obsługują maszynę wyciągową szybu "Kościuszko". Zbudowano ją w "Linke-Hofmann Werke-Breslau". Fabryka po II wojnie światowej weszła w skład znanego wrocławskiego "Pafawagu".
Niesłychane wrażenie robi widok pracujących kolosów. Ruch tłoków jest właściwie bezgłośny. Nad maszynami unosi się tylko malutki obłoczek pary. Natomiast z kominów nad maszynowniami buchają, jak za dawnych lat, gęste obłoki dymu i pary. Znak, że kopalnia działa. Niestety, szyby są właśnie likwidowane. Niedługo maszyny staną. Stowarzyszenie Zabytkowej Kopalni "Ignacy" stara się o ocalenie najcenniejszych urządzeń zakładu. Planuje się utworzenie Muzeum Tradycji Górniczej Ziemi Rybnickiej. Odwiedzając kopalnię, warto zapytać o wieżę widokową. W planach jest bowiem urządzenie tarasu widokowego na szczycie wieży wodnej. To obiekt o unikatowej konstrukcji. Wieża powstała przez umieszczenie zbiornika na wodę na dawnym obniżonym kominie. Z racji położenia kopalni w jednym z najwyższych punktów Górnego Śląska widoki z niej są niezrównane. Przy dobrej pogodzie świetnie widoczne są miasta śląskiej aglomeracji, a także szczyty Gór Opawskich, Beskidów, nawet Tatr!
Atrakcje "Ignacego-Hoyma" można obejrzeć we wtorki i czwartki jedynie po uprzednim osobistym lub telefonicznym umówieniu (tel. 032 433 10 72). Zwiedzanie jest bezpłatne. Należy jednak pokryć koszty ubezpieczenia (3 zł za osobę dorosłą).