Co roku na przełomie lipca i sierpnia dochodzi w Nysie do bitwy. Grenadierzy wespół z ułanami szturmują pozycje cesarskich gwardzistów. Daleko niesie się huk baterii dział, słychać głośno podawane komendy. Walczących zagrzewają do boju terkoczące werble i żwawe melodie, wygrywane przez regiment szkockich dudziarzy. Zażarta bitwa o Nysę wre, padają żołnierze... ale nikt nie ginie. Zanim wiatr rozwieje dymy znad pola walki, na podaną komendę ofiary podnoszą się, otrzepują wspaniałe historyczne mundury i zbierają zasłużone brawa od licznie zgromadzonych widzów.
Dni Twierdzy Nysa to jedna z głośniejszych imprez rekonstrukcyjnych w Polsce. Co roku biorą w niej udział nie tylko polskie ekipy miłośników dawnej wojskowości. Do boju na przedpolu Fortu II nyskiej twierdzy stają także Czesi, Węgrzy, Niemcy, Belgowie, Litwini czy Szkoci. Poza samą rekonstrukcją bitewnego epizodu w stylu wojen okresu napoleońskiego publiczność ma możliwość śledzenia popisów sprawności strzeleckiej, pokazów musztry paradnej czy np. zawodów w rzucie kulą armatnią. Dni Twierdzy Nysa to najlepsza okazja do zwiedzania twierdzy i to w asyście fachowego przewodnika. Imprezę zaplanowaną na weekend kończą artystyczne występy i forteczna biesiada.