Pierwsze umocnienia w formie wału ziemnego z drewnianą palisadą powstały w Szprotawie prawdopodobnie w XIII wieku. Dokładnych badań na ten temat jeszcze nie przeprowadzono, w związku z czym ciągle trwają stosowne dysputy. Niektórzy historycy uważają nawet, że obwarowania mogły istnieć tu już w połowie wieku XII. Pewne jest jedynie, że w miarę upływu czasu pierwotne obwałowanie zyskiwało coraz trwalszą formę. Pierwsza pisemna wzmianka o wianuszku kamiennych umocnień pochodzi z roku 1440. Niespełna pół wieku później bardzo się przydały, pomagając miastu w odpieraniu ataku Węgrów.
System obronny Szprotawy składał się z murów miejskich z basztami, bastejami, furtami i dwiema bramami, nazwanymi – od kierunku, w którym wyprowadzały - Głogowską i Żagańską. W ich ciąg wkomponowany był nawet średniowieczny zamek. Trudno dziś szukać jakiegoś wyraźnego śladu budowli. Choć zamek został dość szczegółowo opisany w inwentarzach z lat 1598 i 1612, my możemy go sobie jedynie wyobrażać (lub obejrzeć w miejscowym muzeum niewielką makietę).
Sześćdziesiąt lat po ostatnim spisie zamek spłonął niemal do fundamentów (wraz ze sporą częścią miasta). Na jego ruinach zbudowano słodownię, a w połowie XVIII w. – kościół ewangelicki.
W tym samym czasie magistrat postanowił sprzedać mieszkańcom baszty. Dość skuteczna rozbiórka fortyfikacji rozpoczęła się w XIX wieku. Do czasów współczesnych zachowały się trzy niewielkie ich odcinki, fragmenty Bramy Żagańskiej (w której działa Muzeum Ziemi Szprotawskiej), pozostałości fosy i zamkowe fundamenty.