Pałacyk Ciszyca odegrał niebagatelną rolę w historii najsłynniejszych romansów XIX w. Kiedy Ciszycę kupił książę Antoni Radziwiłł, namiestnik Wielkiego Księstwa Poznańskiego, zaczęła tu również bywać jego piękna córka Eliza. Pewnego dnia, w czasie jednego z przyjęć w pobliskich Mysłakowicach poznała księcia Wilhelma, późniejszego cesarza Niemiec, Wilhelma I. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Wilhelm miał 24 lata, Eliza, nazywana Aniołem z Ciszycy, zaledwie podlotkiem. Dziewczyna miała "niebieskie, rozmarzone oczy", książę "ślicznie zarysowane usta i bujną czuprynę". Spotykali się coraz częściej, jeździli na wspólne, niezwykle romantyczne, wycieczki, a w amatorskich przedstawieniach odgrywali Romea i Julię. Niestety Polka nie mogła zasiąść na tronie niemieckiego państwa. Nie pomogło nawet wstawiennictwo rosyjskiego cara, który gotów był adoptować Elizę. Wilhelm wybrał koronę, ożenił się z weimarską księżną Augustą i podobno tego wyboru żałował do końca życia. Kilka lat po nieszczęśliwym romansie Eliza zmarła na gruźlicę. Niektórzy jednak twierdzą, że przyczyną śmierci nie była choroba tylko pęknięte serce. Pałac znajduje się w północnej, peryferyjnej części Kowar. Droga do niego odchodzi na zachód od skrzyżowania ul. Jeleniogórskiej, prowadzącej do centrum Kowar i ul. Kamiennogórskiej (obwodnicy). Dalej przez most na Jedlicy i przejazd kolejowy. Obok znajduje się wzgórze Radziwiłłówka z romantycznymi ruinami na szczycie.