W średniowieczu proces sądowy i egzekucja kary odbywały się w sposób jawny, z udziałem zainteresowanej publiczności. W eksponowanym, stałym miejscu, często przy kamiennym stole obradował sąd. Wskazywano winnego i wymierzano karę. Jedną z najłagodniejszych był obowiązek wykucia kamiennego krzyża pokutnego i ustawienia go w miejscu przestępstwa. Złoczyńcy mogli też trafić pod pręgierz, a w ostateczności na szubienicę.
System tamtego prawa pozostawił po sobie do dzisiaj osobliwe pamiątki. Na Dolnym Śląsku naliczono kilkaset zachowanych krzyży pokutnych. Spotyka się także pręgierze i ruiny szubienic. Czwarty typ reliktów dawnego prawa reprezentuje najlepiej na Dolnym Śląsku zachowany stół sędziowski z Kochanowa. Znajduje się na północ od zabudowań wsi, na stoku dolinki, w kępie drzew.
To solidny piaskowcowy blok 2-metrowej długości, który warto zobaczyć. Wokół niego stoi osiem stołków wyciosanych z tego samego materiału. Dawniej miejsce wokół stołu zajmowali sędzia i ławnicy. W trakcie rozpraw po kamiennym blacie obfitym strumieniem lało się piwo wypijane chętnie, bo na rachunek skazanych. Pisarz spisywał protokoły, wokół słychać było gwar publiczności żywo reagującej na przebieg obrad. Dzisiaj turyści mogą w tym ciekawym miejscu odpocząć od trudów wędrówki - przebiegającym tędy - zielonym szlakiem turystycznym.