Mieszczanie z Rakoniewic byli w większości wyznania ewangelickiego, nic więc dziwnego, że założyciel miasta, Krzysztof Grzymułtowski (znany z tzw. pokoju Grzymułtowskiego, zawartego w 1686 r. z Rosją), ufundował w narożniku rynku protestancki zbór. Do naszych czasów dotrwała szachulcowa budowla z 1763 r., która po II wojnie światowej stała opuszczona. W 1974 r. urządzono w niej ekspozycję prezentującą dorobek i wyposażenie ochotniczych straży pożarnych. Dziś Wielkopolskie Muzeum Pożarnictwa jest największą atrakcją miasteczka, nie tylko dla dzieci.
Niezwykłe wrażenie sprawiają eksponaty umieszczone we wnętrzu rozplanowanym w sposób typowy dla świątyń protestanckich - z obiegającymi nawę dwiema kondygnacjami balkonów. Szczególne zainteresowanie budzą stare sikawki - konne wozy bojowe, z których najstarszy (jeszcze w całości drewniany) sygnowano datą 1786. W nawie i na balkonach wystawiono drobny sprzęt używany do gaszenia pożarów oraz dokumenty z działalności strażaków.
Dla pomieszczenia sporej kolekcji wyłączonych już ze służby samochodów pożarniczych wybudowano w głębi podwórza dwa pawilony. Na 30-lecie muzeum wyremontowano sąsiadujący budynek dawnej szkoły i przeniesiono do niego mundury, sztandary, zbiór odznaczeń, medali i pamiątek, kolekcje znaczków oraz etykiet zapałczanych - wszystko związane z pożarnictwem. Częścią muzeum jest także pracownia przyrodnicza z bogatymi zbiorami Albina Łąckiego.
Muzeum jest czynne codziennie w godz. 8.00-15.00 (w weekendy w godz. 9.00-13.00).