Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i wolnego, choć niezbyt szerokiego dostępu do morza, jednym ze strategicznych celów młodego państwa była budowa portu, który pozwoliłby uniezależnić się od Gdańska. Obsługa nasilającego się ruchu towarowego i pasażerskiego była równie ważna jak posiadanie bazy floty wojennej.
Reprezentacyjny, pasażerski Dworzec Morski powstał w ekspresowym tempie. Jego budowa trwała zaledwie rok a uroczyste otwarcie w 1933 r. zgromadziło wszystkie najważniejsze osoby w państwie. Z treści czterech pokaźnych tablic pamiątkowych ufundowanych przez gdyńskich przedsiębiorców i umieszczonych wówczas w głównym holu budynku można wyczytać najważniejsze fakty. Dwie z nich – poświęcone budowie portu oraz jego twórcom - przymocowano po obu stronach głównego wejścia.
„Gdy naczelnikiem państwa polskiego i wodzem naczelnym sił zbrojnych był Józef Piłsudski, w zaraniu odzyskanej niepodległości, w roku 1920 rozpoczęto budowę portu w Gdyni początkowo jako tymczasowego portu wojennego i schroniska rybackiego. W roku 1926, gdy ministrem przemysłu i handlu był Eugeniusz Kwiatkowski, twórca Polskiej Marynarki Wojennej i niezmordowany propagator rozbudowy Gdyni, prace nad budową portu weszły w okres szybkiego realizowania”
„Gdy prezydentem Polski był Ignacy Mościcki, prezesem rady Ministrów Janusz Jędrzejewicz, ministrem przemysłu i handlu Ferdynand Zarzycki, zakończony został pierwszy okres budowy portu handlowego i dworzec morski oddany do użytku publicznego. Biskup morski Stanisław Okoniewski dokonał poświęcenia portu w dniu 8 grudnia 1933 roku”
Kolejne dwie umieszczono nad schodami, na wprost wejścia. Zdobią je płaskorzeźby z podobiznami obu wymienionych na nich polityków. „W roku 1920, gdy naczelnikiem państwa polskiego i naczelnym wodzem sił zbrojnych był pierwszy marszałek Polski Józef Piłsudski, zaprojektowano i rozpoczęto budowę portu w Gdyni”
„W roku 1933, po XV latach odzyskania niepodległości, gdy prezydentem Rzeczypospolitej był Ignacy Mościcki dokonano poświęcenia portu w Gdyni”
Polskie „okno na świat” było piękne. Zbudowano je w stylu modernistycznym. Elewację ozdobiono dwoma płaskorzeźbami orłów a hol główny zwieńczono wykonaną w najnowocześniejszej technologii, zaledwie sześciocentymetrowej grubości żelbetową kopułą ze świetlikiem w kształcie ostrosłupa (przetrwała nawet uderzenie bomby). Budowla była ostatnim miejscem, skąd rzesze Polaków ruszały za ocean ale i pierwszym, na którym stawiali stopy przypływający do naszego kraju.
Podczas drugiej wojny Dworzec Morski przekształcony został w bazę Kriegsmarine, zniknęły pamiątkowe tablice i orły z fasady budynku. W czasie alianckich nalotów częściowo zniszczono halę pasażerską i narożnik dworca od strony Nabrzeża Francuskiego. Prowizorycznie naprawiony, nadal funkcjonował po wojnie aż do 1988 r., kiedy w ostatni rejs wyruszył stąd transatlantyk „Stefan Batory”.
W 2013 r. rozpoczęto rewitalizację budynku z przeznaczeniem na Muzeum Emigracji . Na fasadę wróciły kamienne orły (zrekonstruowane na podstawie zdjęć). Murowaną ścianę od strony Nabrzeża Francuskiego (tam, gdzie przybijały okręty pasażerskie) zastąpiono szklaną, otwierającą się na panoramę wewnętrznej części portu a w miejscu dawnej pasarelki (kładka, przez którą pasażerowie wchodzili na statek) umieszczono przeszklony tunel – punkt widokowy.
Ciekawostki:
W okresie swej największej świetności Dworzec Morski, a dokładniej jego hol główny służył także innym celom – odbywały się tutaj m.in. elitarne bale sylwestrowe a w niedziele portowy kapelan celebrował msze dla pracowników portu i Głównego Urzędu Morskiego w Gdyni.