Dla większości z nas dzieje podboju Prus w XIII w.zaczynają się od nadania Krzyżakom Ziemi Chełmińskiej przez księcia mazowieckiego Konrada. Obraz ten, wyniesiony ze szkolnych podręczników, pomija zupełnie fakty, które również dla samych Krzyżaków były bardzo niewygodne. Tak naprawdę bowiem wszystko zaczęło się od pokojowej misji chrystianizacyjnej prowadzonej od początku XIII w. przez cystersów z wielkopolskiego Łekna, wspieranych przez książąt Pomorza Gdańskiego.
Już ok. 1215 r. jeden z łekneńskich mnichów o imieniu Chrystian został konsekrowany przez papieża na biskupa Prus i ustanowił swoją siedzibę w grodzie pomorskim Zantyr, który według późniejszych przekazów leżał w pobliżu dzisiejszej Białej Góry. Po kilku latach i pewnych sukcesach misja cysterska uległa jednak załamaniu, a sam Chrystian przeniósł się do Chełmna. Wobec fiaska działań pokojowych i rosnącej agresji ze strony pruskich sąsiadów doszło pod koniec lat 20. XIII w. do sprowadzenia Krzyżaków. W 1232 r. Chrystian - czy to z gorliwości misyjnej, czy też z obawy, że konkurencja rycerzy zakonnych pozbawi go pierwszeństwa - zapuścił się między Prusów i został przez nich uwięziony. Krzyżacy bynajmniej nie kwapili się, żeby mu pomóc, wręcz przeciwnie, zniszczyli Zantyr, a następnie doprowadzili do nowego podziału Prus na 4 diecezje, co faktycznie pozbawiło Chrystiana przywództwa misji pruskiej. Uwolniony po kilku latach biskup próbował wprawdzie bronić swego, ale wobec kolejnych zwycięstw krzyżackich jego protesty nie miały żadnego znaczenia.
Tymczasem Zantyr został odbudowany przez księcia pomorskiego Świętopełka, lecz w toku wojny pomorsko-krzyżackiej w latach 40. XIII w. gród ten ostatecznie przeszedł pod władzę zakonu. Krzyżacy ustanowili tutaj siedzibę jednego ze swoich komturstw, którą ok. 1280 r. przenieśli do nowego zamku w Malborku. Po raz ostatni Zantyr pojawia się na kartach historii pod koniec wojny trzynastoletniej, kiedy to w maju 1466 r. oddział najemników krzyżackich opanował i umocnił tutejszy kościół, próbując przeszkadzać Polakom w żegludze wiślanej. We wrześniu tego samego roku, już w trakcie trwania rozmów pokojowych w Toruniu, połączone siły króla polskiego, Gdańska, Elbląga i chłopów żuławskich po kilkudniowym oblężeniu zdobyły umocnienia krzyżackie, a ich obrońcy uciekli do Kwidzyna.
Od ponad stu lat miłośnicy pomorskiego średniowiecza i zawodowi historycy zastanawiają się, gdzie leżał gród biskupa Chrystiana i zamek krzyżacki z XIII w.oraz kościół zniszczony w 1466 r., i czy chodzi tu o jedno, dwa czy może o trzy różne miejsca? Według najnowszej hipotezy odpowiedź na te pytania jest genialnie prosta i należy jej szukać nie w Białej Górze, lecz na Białej Górze, czyli rozległym wzniesieniu górującym nad wsią o tej nazwie. Badania przeprowadzone przez historyka-amatora Wojciecha Kunickiego z Malborka dowodzą, że istnieje tam dobrze zachowany zespół wałów ziemnych, które tworzą skomplikowany wieloczłonowy system obronny. Czy rzeczywiście są to wały Zantyru? - to powinny w najbliższym czasie rozstrzygnąć profesjonalne badania archeologiczne.