1000 lat temu rzeka Nogat i jej górna część, zwana dziś Liwą, nie miała połączenia z Wisłą. Na ok. 10-kilometrowym odcinku, między Barcicami a Pogorzałą Wsią Nogat i Wisła płynęły równolegle do siebie w odległości nie większej niż 2 km. Na wysokości Białej Góry odległość ta nie przekraczała 0,5 kilometra. W tym miejscu Wisła rozdzielała się na dwa koryta i przy niskim stanie wód trudno było przebyć to miejsce statkom handlowym płynącym do Gdańska. Dlatego też gdańszczanie wykonali na początku XVI w. przekop kierujący wody Liwy do Wisły. Pozostałe koryto Nogatu, pozbawione odpowiedniego przepływu, szybko uległo zapiaszczeniu.
W odpowiedzi na to elblążanie w 1554 r. zrobili nieco niżej przekop, zasilający Nogat wodami Wisły. Ten nierozważny krok spowodował, że po kilku większych powodziach większość wód Wisły uchodziła do Nogatu, powodując tym samym częste zalewanie Elbląga, a także trudności w żegludze do Gdańska. To wtedy rozpoczęły się kilkusetletnie spory Gdańska, Elbląga i Malborka o optymalny podział wód w miejscu zwanym Cyplem Mątowskim. Wszelkie próby regulacji wałami czy wbijanymi w dno rzeki palami były niweczone przez powodzie i wiosenny spływ lodów. Dopiero w 1910 r. podjęto decyzję o całkowitym odcięciu Nogatu i wybudowaniu śluzy komorowej dla celów żeglugi oraz jazu regulującego dopływ wody z Wisły. Prace prowadzono do 1916 r., a ich efekty dotrwały w dobrym stanie do dziś.