Łódź może poszczycić się czterema mozaikami pochodzącymi ze słynnego weneckiego warsztatu Antonia Salviattiego (1816-1890). Związani z nim artyści znajdowali zatrudnienie w tak ważnych miejscach, jak katedra św. Marka w Wenecji, Opactwo Westminsterskie w Londynie czy katedra w Akwizgranie.
Mozaikowy fryz zdobi fasadę pałacu Juliusza Kindermanna przy ul. Piotrkowskiej 137/139. Wykonała go w 1909 r. firma Salvattiego według projektu Hansa Schrama. Składa się z pół miliona kostek szklanych, szkliwionych i ceramicznych. Przedstawia w sposób alegoryczny handel bawełną: od zbioru aż po wyładowanie jej ze statków w porcie. Co ciekawe, zachowały się projekty dalszego ciągu fryzu. Miał przedstawiać alegorię przemysłu włókienniczego: przetwarzanie bawełny w gotowe wyroby, oczywiście w zakładach Juliusza Kindermanna w Łodzi. Projekty te świadczą o tym, że istniejący pałac stanowi tylko część zamierzonej inwestycji. Wzniesiono go według wzorów zaczerpniętych z włoskiego renesansu, weneckie mozaiki wspaniale wpisują się więc w jego formę architektoniczną.
Mozaiki z warsztatu Antonia Salviattiego zdobią też mauzoleum Izraela Poznańskiego na cmentarzu żydowskim. Ze względu na rozmiary, grobowiec nazywany jest ostatnim pałacem przemysłowca. Kamienną kopułę osłaniającą dwa sarkofagi z czerwonego marmuru (Izraela i jego żony Leonii) ozdobiono od wewnątrz mozaiką z dwóch milionów szklanych elementów. Podzielona na cztery segmenty, przedstawia na złotym tle palmy nad wodą (często spotykany żydowski symbol obfitości i odkupienia) oraz wersety biblijne chwalące plemię Izraela.
Mozaikę z tego samego warsztatu warto zobaczyć w pałacu Karola Scheiblera przy pl. Zwycięstwa, dziś siedzibie Muzeum Kinematografii. Znajduje się w gabinecie południowym, nad jednym z kominków. Przedstawia zamyśloną dziewczynę z tamburynem na tle muru.
Atrakcją jest też czwarta mozaika, na którą składają się motywy roślinne, zdobi fontannę w... saloniku willi Wilhelma Teschemachera przy ul. Wigury 12a (obecnie siedziba PTTK i Centrum Fotografii Krajoznawczej). Kiedyś fontanna była elementem oranżerii na parterze rezydencji.
Weneckie mozaiki są przykładem na to, że budując swoje pałace przemysłowcy-milionerzy potrafili czerpać inspiracje z różnych stylów.