Kościół św. Wojciecha w Kruszewie, wybudowany w latach 1928-1930, to dzieło wybitnego architekta Franciszka Morawskiego. Ale Kruszewo trzeba odwiedzić nie tyle ze względu na świątynię, ale jej niezwykłe otoczenie. Znajduje się tu szereg kompozycji przestrzennych, wykonanych z wielkich głazów narzutowych. Jako pierwsza, w 1997 r. powstała dwuczłonowa kompozycja poświęcona św. Wojciechowi i jego bratu bł. Gaudentemu. Wkrótce przy kościele pojawiły się kolejne głazy - pomniki: papieża-Polaka, przypomnienie Roku Jubileuszowego 2000, symboliczne przedstawienie miłości, wspomnienie św. Krzysztofa - patrona kierowców oraz pomnik kotwicy jako symbolu nadziei. Nawet dzwonnica, będąca metalowym stojakiem, została otoczona kompozycją z wielkich kamieni.
Twórcą tych imponujących rzeźb plenerowych jest ks. Marian Derkaczewski, będący w latach 1995-2007 proboszczem tutejszej parafii. Na jednym z kamieni widnieje jego podobizna z przydomkiem "Masaj", nawiązującym do jednej z egzotycznych wypraw księdza proboszcza do Afryki. Głazy, które posłużyły do stworzenia kompozycji, przed tysiącami lat pozostawił na tych ziemiach lodowiec (jego dziełem jest także malowniczo uformowany morenowy krajobraz okolic Kruszewa). Pochodzą one z kopalni w pobliskich Walkowicach i z okolicznych pól. Osoby interesujące się skałami i minerałami mają tu prawdziwą ucztę - różnorodność kamieni, ich barwa i uziarnienie budzą zdumienie i zachwyt.